poniedziałek, 28 listopada 2016

Jak przechowywać przetwory bez piwnicy?

Gotowe przetwory dostępne w sklepach z pewnością są dużym ułatwieniem, ale trudno porównywać ich smak i walory do własnoręcznie przygotowywanych weków, dżemów i nalewek. Coraz więcej młodych gospodyń domowych przygotowuje swoje własne przetwory – do łaska wracają babcine przepisy i ekologiczne metody produkcji. Gdzie jednak przechować te smakołyki?

Przetwory kojarzą się głównie z chłodnymi piwnicami – w ich czeliści z łatwością można wygodnie przechować zapasy przez całą zimę. Jednak warto pamiętać, że piwnica nie jest jedynym miejscem, gdzie można ukryć swoje skarby – większość pasteryzowanych weków nie wymaga do zachowania świeżości niskich temperatur i spokojnie składować można je w spiżarni lub nawet na kuchennych półkach. Warto jednak wydzielić sobie nawet niewielkie pomieszczenie lub jego część na składowanie zapasów – dzięki temu będzie można zmienić zwykłe robienie przetworów w życiową pasję i styl życia. Mając własny ogród można stworzyć w nim swoją mała plantację warzyw lub owoców i czerpać z niej najzdrowsze i najsmaczniejsze składniki do produkcji wyśmienitych dżemów czy marynat. Uprawa zwykle trwa całe lato, a jesienią przychodzi pora na zakonserwowanie i przetworzenie własnoręcznie wyhodowanych plonów. Jeżeli mamy własną, wydzieloną spiżarnię to możemy zerwane owoce i warzywa spokojnie przechować w niej do czasu, gdy znajdziemy chwilę czasu na wykonanie przetworów – w ciemnym pomieszczeniu mogą czekać na to bardzo długo. Ważne jest tylko, aby zapewnić im dobrą wentylację – odpada zatem przechowywanie w foliowych torbach. Do domowej spiżarni warto zakupić druciane kosze, które zagwarantują odpowiednie warunki magazynowania, a jednocześnie ułatwią znoszenie ogrodowych plonów do domu. 

Do wykonania własnych przetworów, nie wystarczą jednak same chęci i zapas produktów – warto także zadbać o wygodę i bezpieczeństwo. Dlatego właśnie w spiżarni trzeba także przygotować miejsce na kuchenny fartuch i łapki do gorących garnków


Przygotowanie przetworów i napełnianie słoików ułatwi również klasyczna, drewniana chochla z długą rączką. Własnoręcznie zrobione weki mają tę zaletę, że można dopasować je do swoich potrzeb – wykorzystać ulubiony przepis oraz doprawić je do smaku zgodnie ze swoimi preferencjami. Na kuchennej półce lub w spiżarni warto mieć tradycyjny moździerz kamienny – przyprawy i zioła rozcierane tuż przed dodaniem do przetworów są znacznie bardziej aromatyczne i wyraziste niż gotowe proszki kupione w torebkach. 





















Ważne jest też to, że do przygotowywania zimowych zapasów bardzo łatwo namówić panów – mężczyźni uwielbiają z namaszczeniem przygotowywać kiszone ogórki i marynaty, które staną się doskonałym dodatkiem do zimowych obiadów. Są też mistrzami w przygotowywaniu nalewek – żeby mieć pewność, że pan domu z chęcią pomoże w przygotowaniu spiżarni i gotowaniu, warto kupić butelki z ceramicznym zamknięciem. To najlepsza gwarancja, że partner lub małżonek będzie bardzo zaangażowany w pomoc. 


Gotowe przetwory – jeżeli tylko będą odpowiednio pasteryzowane i szczelne – na pewno przetrwają całą zimę, nawet gdy nie dysponujemy piwnicą. Nie wolno jedynie stawiać ich w pobliżu grzejników, zadbać o ciemne i przewiewne pomieszczenie lub szafkę i… czerpać satysfakcję z najzdrowszych i najsmaczniejszych smakołyków na świecie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz