Sypialnia w stylu skandynawskim

Gdy kończymy budować dom lub remontować mieszkanie stajemy przed bardzo trudnym wyborem na jaką stylistykę się zdecydować? Warto przyjrzeć się stylowi skandynawskiemu, który w ostatnich latach zyskuje coraz większą popularność. Proste formy, jasne kolory, naturalne materiały – oto on w pigułce. Choć mogłoby się wydawać, że jasne kolory i proste formy idące w parze, będą tworzyć zimny, nieprzyjazny klimat, to nic bardziej mylnego! Wnętrza urządzone w tym stylu są bardzo przytulne, harmonijne i eleganckie. Świetnie sprawdzi się on w niemal każdym pomieszczeniu. Przygodę ze stylem skandynawskim możemy rozpocząć od urządzenia w tej stylistyce sypialni. Zobaczmy jakie oświetlenie i dodatki wybrać.

Lampy, kinkiety i świece – czyli doświetlamy sypialnię

Urządzając sypialnię w stylu skandynawskim będziemy wybierać najczęściej metalowe bądź szklane lampy, lampki czy kinkiety. Interesującą alternatywą dla lampek stawianych na stoliku nocnym, będzie zamontowanie, po obu stronach łóżka, kinkietów. Ciekawy efekt uzyskamy wykorzystując kinkiety marki House Doctor z serii Molecular, dostępne tutaj. Są one bardzo proste a zarazem funkcjonalne. Można przesuwać je zarówno na boki, jak i w górę i w dół, dzięki czemu bardzo łatwo skierujemy światło, np. na czytaną książkę. Czarny kolor, mosiężne dodatki i prosta forma czynią je bardzo eleganckimi dodatkami.

Do oświetlenia sypialni w stylu skandynawskim będzie pasować również sznur papierowych lampek. Lampiony mogą przybierać najróżniejsze kształty, od tych całkiem prostych, aż po taki przypominający misterne origami, jak np. ten. Biały, plisowany papier ładnie udekoruje sypialnie, a po zmroku roztoczy ciepłe, romantyczne światło. Taki sznur lampioników możemy umieścić nad łóżkiem, okolić nim lustro lub toaletkę. 

Szukając oświetlenia do sypialni w stylu skandynawskim warto zobaczyć abażur firmy Hommin Studio, który został zainspirowany ruchem lecącego ptaka. Niezwykle lekka i prosta konstrukcja, którą nakłada się bezpośrednio na żarówkę, pozwala łatwo odmienić posiadaną lampę lub kinkiet, nadając jej skandynawskiego charakteru.

W sypialni w stylu skandynawskim nie może również zabraknąć świec i ich ciepłego przyjemnego światła. Warto przyjrzeć się niezwykle ciekawej propozycji holenderskiej firmy Ontwerpduo, której projektanci wymyślili świeczki, mogące obyć się bez świecznika, gdyż zawierają go same w sobie. 

Praktyczne dodatki

Również dodatki, znajdujące się w sypialni w stylu skandynawskim, powinny mieć praktyczny charakter. Na komodzie możemy postawić proste ramki, w których umieścimy zdjęcia rodziny i przyjaciół lub wazoniki. Możemy wybrać, np. taki biały, z czarną krawędzią, o prostym, tradycyjnym kształcie. Idealnie wpasuje się on w skandynawską aranżację sypialni i świetnie wyeksponuje piękno ciętych kwiatów. 

Parapet możemy przyozdobić wazonikiem marki House Doctor, który wykonany został z delikatnie barwionego szkła, tu. Nadaje się zarówno do kwiatów ciętych, jak i cebulowych. W przypadku tych drugich, wystarczy umieścić cebulkę w wazoniku i nalać wodę do wysokości korzeni, tak aby nie zalać cebuli. Na efekt końcowy będziemy musieli trochę poczekać, ale gdy tylko korzenie wypełnią wazonik a kwiat rozkwitnie zyskamy wyjątkową, pachnącą dekorację.

Warto aby w sypialni znajdował się także świecznik, np. taki. Dzięki wygodnemu uchwytowi w każdej chwili będziemy mogli przenieść świeczkę w inne miejsce, a prosta forma idealnie wpasuje się do skandynawskiego wnętrza.

Poszewki i narzuty tylko z naturalnych materiałów

W sypialni, również w tej w stylu skandynawskim, nie może zabraknąć narzut, poduszek i pościeli. Wybierajmy jednak tylko te, wykonane z naturalnych materiałów, takich jak len, wełna i bawełna. 

Tutaj także obowiązuje zasada prostoty, więc decydujmy się na tekstylia w jednolitych kolorach lub o delikatnym geometrycznym nadruku, jak np. pościel marki Normann Copenhagen. Wykonana została w 100% z bawełny, przepuszcza powietrze oraz jest niezwykle miła w dotyku. Natomiast prosty nadruk, składający się ze stopniowo zanikających plusów, idealnie wpasuje się w skandynawski klimat sypialni.

Jak przygotować piknik

Ciekawym sposobem na spędzenie letniego weekendu, we dwoje, z rodziną lub z przyjaciółmi, jest piknik. Jednak aby uniknąć niemiłych niespodzianek i przyjemnie spędzić czas, trzeba się do niego odpowiednio przygotować. 

Odpowiednio przygotowane jedzenie i napoje

Nie sposób wyobrazić sobie pikniku bez jedzenia. Przygotowując piknikowe menu pamiętajmy, że nie wszystko nadaje się na tą specyficzną okazję. Jeżeli nie zamierzamy urządzać pikniku z ogniskiem lub grillem, to lepiej zrezygnować z potraw, które będą dobrze smakować wyłącznie na ciepło. W piknikowym menu, nie może zabraknąć świeżych warzyw i owoców, które należy odpowiednio przygotować jeszcze w domu, krojąc je na mniejsze kawałki i chowając do pojemnika. Do maczania warzyw możemy przygotować sos, który najlepiej transportować w szczelnie zamkniętym słoiku, np. takim. Po pikniku możemy go wykorzystać w kuchni do przechowywania np. makaronu czy mąki. 

Nie możemy również zapomnieć o zabraniu czegoś do picia. Niewątpliwie warto mieć ze sobą butelkę wody, która nie tylko ugasi pragnienie, ale posłuży także do umycia rąk czy przepłukania naczyń. Możemy również przyrządzić lemoniadę, z listkami świeżej mięty, która świetnie orzeźwi. Po przygotowaniu przelejmy ją do butelki ze szczelnym zamknięciem i dorzućmy kilka kostek lodu. Butelki na lemoniadę można obejrzeć tutaj. 

Wszystkie przygotowane smakołyki, pudełka i buteleczki możemy zapakować do tradycyjnego wiklinowego koszyka albo skorzystać z torby chłodzącej, w której potrawy i napoje na dłużej zachowają świeżość i niską temperaturę. 

Niezbędne wyposażenie

Choć piknik kojarzy się z plastikowymi sztućcami i tekturowymi talerzykami, które zaraz po zjedzeniu możemy wyrzucić, to jednak takie rozwiązanie nie zawsze się sprawdza. Plastikowe widelce często się łamią, a plastikowe kubeczki odbierają napojom smak. Na miejscu pikniku nie zawsze znajdziemy kosz, więc będziemy musieli nieść te śmieci z powrotem. Lepiej zabierzmy na piknik lekkie emaliowane kubeczki przykład. Są tylko nieco cięższe od tych z plastiku, a będziemy mogli je wykorzystać wielokrotnie i nie będziemy musieli przed każdym piknikiem biegać po sklepach. 

Jeśli wraz z piknikiem zaplanujemy ognisko możemy zabrać ze sobą emaliowany imbryk i przygotować herbatę. Na przykład ten. 

Spożywanie posiłku na świeżym powietrzu to sama przyjemność. Może nam ją zepsuć jedynie kapryśna pogoda lub wszędobylskie muchy. O ile na brzydką pogodę raczej nic nie zaradzimy, to przed owadami możemy się uchronić zabierając tackę z osłonką. Ruchoma przykrywka ochroni jedzenie, zapewni odpowiednią cyrkulację powietrza a jednocześnie nie utrudni do niego dostępu. 

Nie zapomnijmy o kocyku

Wybierając się na piknik nie możemy zapomnieć o kocu, na którym będziemy siedzieć. Oczywiście nie musi to być ciężki pled, w tej roli świetnie sprawdzi się także lekki ręcznik czy chusta. Jeżeli planujemy piknik z przyjaciółmi powinniśmy zaopatrzyć się w duży ręcznik, aby pomieścili się na nim wszyscy goście. Najlepiej wybrać lekki ręcznik z chłonnej i szybkoschnącej bawełny, gdyż nawet jeśli zdarzy nam się coś rozlać lub rozłożymy go na wilgotnej trawie, nie będziemy musieli długo czekać, aż będzie suchy. Warto przyjrzeć się więc ręcznie tkanym ręcznikom firmy Hamam, które nie tylko są szybkoschnące, ale również niezwykle przyjemne w dotyku i lekkie.

Lato na balkonie

Kiedy nadchodzi okres wakacyjny zaczynamy marzyć o spędzaniu dni na plaży, najlepiej pod palemką, sącząc zimny napój. Nawet jeśli podczas urlopu udaje nam się zrealizować te marzenia, to potem wracamy do szarej codzienności. Możemy jednak dodać jej trochę kolorów. Nawet mieszkając w bloku możemy zaaranżować balkon w taki sposób, że poczujemy się jak podczas tych beztroskich, wolnych dni. 

Odpowiednie meble to podstawa

Do przyjemnego spędzania czasu na balkonie niezbędne są meble. Najlepiej takie, które nie zajmują zbyt dużo miejsca, a jednocześnie są bardzo wygodne. Warto przyjrzeć się propozycji firmy Garden Trading, która oferuje zestaw, składający się ze stołu i dwóch krzeseł, wykonany z metalu malowanego proszkowo na piękny niebieski kolor link. Ich paryska stylistyka przypadnie do gustu nie tylko romantykom, ale również wielbicielom eleganckiego wystroju. Zarówno stół jak i krzesła można złożyć, gdy będzie potrzebne dodatkowe miejsce na balkonie lub nadejdą chłodne dni. 

Natomiast wielbicielom stylu skandynawskiego na pewno spodoba się stołek wykonany w całości ręcznie, z drewna pochodzącego z rozbiórki. Jego siedzisko jest bejcowane i dodatkowo pokryte woskiem. Każda noga pomalowana jest na inny pastelowy kolor, co dodaje niepowtarzalnego uroku. Stołek można znaleźć tutaj. 

Jeżeli lubisz letnie popołudnia i wieczory spędzać z przyjaciółmi, to warto dołączyć do niego również ławkę, wykonaną w tej samej stylistyce link. Balkon zyska wtedy urok góralskiej chaty.

Największym problemem podczas letnich posiedzeń na balkonie są owady. Warto więc pomyśleć wcześniej o odpowiedniej łapce na muchy. Nie musi ona jednak wyglądać na tyle źle, że za każdym razem będziemy starali się schować ją przed wzrokiem gości. Możemy zaopatrzyć się w łapkę firmy Normann Copenhagen, wykonaną z drewna jesionowego i elastycznego silikonu. Kształtem przypomina zwiniętą w rulon gazetę. Dodatkowo posiada zbiorniczek dzięki któremu bezdotykowo usuniemy unieszkodliwionego owada.

Bez światła ani rusz

Choć w lato możemy się cieszyć światłem słonecznym dość długo, to warto pomyśleć o odpowiednim oświetleniu, dzięki któremu będziemy mogli spędzać na balkonie czas również po zmroku, ciesząc się rześkim powietrzem. Ciekawy efekt otrzymamy mocując na balkonie sznur żarówek, np. takich lub stawiając lampion na świeczki. Zyskamy nie tylko przyjemne, nastrojowe światło ale także niezwykłą dekorację. Przykład.

Zielono mi

Na letnim balkonie nie może zabraknąć roślin. Pięknie pachnące kwiaty w żywych kolorach sprawią, że gdy tylko zamkniemy oczy przeniesiemy się na łąkę. Do ich posadzenia warto wybrać doniczki o niecodziennym kształcie i kolorze, jak np. doniczki firmy Bacsac link. Są ekologiczne, wykonane z podwójnej geowłókniny, lekkie, odporne na rozdarcia, a ponadto pozwalają zachować optymalne nawilżenie ziemi, więc nie musimy się martwić, że zbyt obficie podlejemy rośliny. Dostępne są w różnych kolorach i wielkościach więc bez problemu znajdzie się na nie miejsce nawet na najmniejszym balkonie.

Spektakularny efekt uzyskamy umieszczając kwiaty w podniebnej doniczce. Doniczka do góry nogami według projektu Patrica Morrisa wygląda niezwykle i na pewno przyciągnie ciekawskie spojrzenia sąsiadów, a my będziemy mogli rozkoszować się kwiatami rosnącymi do dołu. Ponadto dzięki takiej doniczce nie będziemy musieli podlewać roślin każdego dnia. Woda umieszczona w specjalnym zbiorniczku wystarczy aż na miesiąc. Można w niej posadzić także zioła lub np. truskawki i zajadać je podczas letnich, leniwych posiedzeń na balkonie.

Relaks w ogrodzie – hamaki i fotele wiszące

Każdego roku nadchodzi taki dzień kiedy spoglądamy za okno i zdajemy sobie sprawę, że na drzewach jest już sporo listków a trawa przybrała kolor soczystej zieleni. Do naszych uszu dociera piękny śpiew ptaków i to jest ten moment kiedy decydujemy, że pora zamienić wypoczynek na kanapie na błogie lenistwo na świeżym powietrzu. Przenosząc się na taras bądź do ogrodu nie musimy być jednak skazani na leżenie na kocu pod drzewkiem, choć i takie rozwiązanie ma niewątpliwie swoje plusy. Współcześnie producenci wychodzą naprzeciw naszym oczekiwaniom więc na rynku znajdziemy wiele mebli, które uczynią wypoczynek na świeżym powietrzu jeszcze przyjemniejszym. Na szczególną uwagę zasługują hamaki i fotele wiszące. 

Wspomnienie z dzieciństwa – hamak

Chyba każdemu hamaki kojarzą się z beztroskim wylegiwaniem się pod drzewkiem w upalne, wakacyjne dni. Niemal na każdym podwórku można było zobaczyć te uplecione ze sznurka sieci, rozciągnięte między drzewami. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele różnych modeli, które nie tylko pozwolą na chwilę błogiego lenistwa ale dodatkowo udekorują ogród lub taras. Świetnym przykładem jest biały, koronkowy hamak wypleciony przez firmę Bloomingville, który znajdziesz tutaj.

Wybierając hamak zwróć uwagę na detale

Przy zakupie hamaku powinniśmy zwrócić uwagę na kilka szczegółów. Przede wszystkim musimy zdecydować czy będzie to hamak z drążkiem czy bez. W przypadku tego pierwszego na obu końcach umieszczone są poprzeczne drążki, które napinają cały materiał. Ułatwia to wejście na hamak, który przybiera kształt delikatnego łuku. 

Jeśli natomiast zdecydujemy się na model bez drążka to, będzie ciężej na niego wejść, ale również trudniej z niego wypaść. Warto również zwrócić uwagę jakie jest maksymalne obciążenie wybranego modelu. Zwykle, w przypadku jednoosobowego hamaka, wynosi ono ok 100 kg, jednak może się to różnić w przypadku różnych modeli. Lepiej więc upewnić się jeszcze przed zakupem, że wybrany hamak będzie w stanie utrzymać nasz ciężar. Kolejną niezwykle ważną kwestią jest materiał, z jakiego wykonany został hamak. Najtrwalsze są te wykonane z bawełny lub płótna. Na rynku dostępne są także modele z poliestru, nylonu czy polipropylenu, które również mają swoich zwolenników.

Fotel — nie tylko w salonie

Kilka sezonów temu popularność zaczęły zyskiwać fotele wiszące, nazywane również fotelami hamakowymi lub wiszącymi huśtawkami. Ich niewielkie rozmiary sprawiają, że można je łatwo umieścić na tarasie bądź w ogrodzie. Można je przymocować na specjalnym stelażu wykonanym z metalu bądź drewna. Dzięki temu będziemy mogli korzystać z niego bez względu na pogodę a także przenosić z miejsca na miejsce, w zależności od tego czy akurat będziemy mieć ochotę powygrzewać się w promieniach słońca czy poczytać w cieniu drzew. 

Wiszące fotele można także przymocować do sufitu na tarasie, balkonie czy w altanie. Warto zwrócić uwagę na propozycje firmy Bloomingville, oferującej fotele wiszące o trwałej konstrukcji, wykonane z solidnych materiałów. Ich prosta, ale jednocześnie interesująca, budowa sprawia, że idealnie wpasują się w niemal każdą aranżację.